Początkowo była euforia granicząca z samozadowoleniem, nawet nie tylko „samo” ponieważ ilość gratulacji jakie otrzymałem przeszła nie tylko moje oczekiwania ale wszystkie inne dotychczasowe pseudo sukcesy. Miłe słowa pojawiające się u niektórych napotykanych przeze mnie osób wyprzedzały nawet samo powitanie. Natomiast nic nie trwa wiecznie szybko trzeba zacząć trzeźwo stąpać po ziemi, marzenie zostało spełnione, […]
moje crossy
Wygrywasz już ze mną? (nie ja to powiedziałem).

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że czytanie o nie swoich startach raczej nie jest zbyt ciekawe, dlatego zawsze gdy kreślę jakąś relację staram się aby była w niej zawarta najmniejsza choćby lekcja dla Was i dla mnie. Wtedy czytanie takich wpisów ma jakiś sens. Dzisiaj nie będę ukrywał morału w treści tylko od razu […]
Amatorzy lepsi od zawodowców – relacja z Crossu Żagańskiego.

W niedzielę rozpocząłem swój sezon biegając 42. Cross Żagański. Chwilę przed naszym startem jako „support” odbyły się 88. Mistrzostwa Polski seniorów w biegach przełajowych mam w tym temacie pewną refleksję do mety dobiegło 23 „zawodowców” podobnie u pań i osobiście żałuję 😉 że nie wystartowałem wśród męskiego grona profesjonalistów. Ze swoim rewelacyjnym czasem 42:39 (ironia jest […]
Czy warto startować w zawodach w grudniu?

Właściwie to powinienem sformułować pytanie czy warto biegać w zawodach poza tzw. sezonem startowym? Tu od razu mam przed oczami przynajmniej jeden ogromny autorytet biegowy, którego nie chcę wymieniać z imienia i nazwiska ponieważ diametralnie się z nim nie zgadzam. Uważa on, że bieganie w zawodach powinno być niemal zawsze po rekordy i w szczycie […]
Czy wolno biegać wolno i wkurzać tym innych ludzi!

Szczerze mówiąc to denerwująca jest sytuacja, w której startuję w zawodach, do mety pozostało mi jeszcze sporo dystansu tymczasem mijają mnie goście tempem nie okazującym oznak zmęczenia i gdyby tego było mało prowadzą filozoficzne dysputy na najróżniejsze tematy. Ja z trudem łapie oddech połykając w coraz krótszych łykach niezbędny tlen. Mam dość dystansu a oni […]
555 miejsce ucieszyło mnie bardziej niż 101.

W Zielonej Górze odbywają się zawody biegowe, które już przy pierwszej edycji obrosły mianem imprezy kultowej. Mowa o „Parszywej Dwunastce”, rzadko kiedy nazwa tak trafnie oddaje kryjącą się pod nią specyfikę. Zamieszczony poniżej wykres oddaje całą parszywość „dwunastki”, jej trudność łagodzi tylko piękny pod zielonogórski las i wzorowa atmosfera oraz organizacja Bractwa Biegaczy. Wspomniani […]