Raport treningowy 1
04.11-21.11.2018 r.
W tym sezonie nie tylko wyznaczyłem sobie ambitne cele na wiosnę 2019 oraz ułożyłem wstępny plan startowy i treningowy ale jak zwykle pokombinowałem i… wymyśliłem niecodzienny treningowy eksperyment.
Na razie nie wiem jaki będzie efekt tego pomysłu więc nie puszczę pary z ust. 😉 Jedyne co możecie dostrzec to szczegół, iż wspomniana nowinka kryje się pod kilkunastoma minutami dodatkowego treningu (nazwałem to bonusem).
Od razu wyjaśniam – nie jest to bieganie. 😉 Dalej trenuję nordic walking tutaj nic się nie zmieniło. Tytuły mistrzowskie zobowiązują. 😉
Pierwsze 3 tygodnie sezonu 2019 zrealizowałem zgodnie z planem: 9 treningów w 18 dni. Na razie praca na tzw. tlenie czyli wolno i komfortowo. No może oprócz bonusa ale tutaj ciiiichosza. 😉
Czas pojedynczych treningów w okolicach 1 godziny plus wspomniany eksperyment. Ogólnie nie jest to nic wielkiego po prostu powolne budowanie fundamentów pod marzec, kwiecień kiedy mam nadzieję będą miały miejsce najważniejsze moje starty w sezonie wiosennym 2019 r.
Z ciekawostek widzę już pozytywne skutki mojego roztrenowania. Było one dosyć długie 7 tygodniowe. Jednak teraz już nawet tak krótki trening jak wspomniane 60 minut na 70-75% HRmax sprawia, że co kilka dni jest minimalnie lepiej. Choć pisanie o postępach w perspektywie tak krótkiego czasu to duży optymizm jednak bazując na tętnie można dostrzec każdy niuans.
O treningu tlenowym napiszę więcej w kolejnych wpisach natomiast już teraz możecie śledzić moje treningi na bieżąco na Instagramie (marcin_rosak_runnerski.pl) lub będąc wśród moich znajomych na fb (Marcin Rosak).