Życiówka dwa dni po półmaratonie, brzmi wariacko… Rzeczywiście taki numer nie może się udać, raczej sam tak przekonywałbym innych zawodników aczkolwiek, hmmm… ale gdybym wykorzystał całą moją wiedzę o regeneracji i dodatkowe kilka godzin, bo start we Wrocławiu miał być o 17.00 a półmaraton świdnicki był w godzinach rannych może… I zaryzykowałem pobiegłem 10 km we […]
życiówka
Rekord życiowy na 5 km

„Na zachodzie bez zmian”, u mnie numerem jeden od ponad dwóch lat pozostaje nordic walking ale jak powiedział mój znajomy: ciągnie wilka do lasu. Szczególnie jeśli prześladuje mnie przeświadczenie, że jestem w życiowej formie. W sobotę lekko kropiło więc postanowiłem strzelić szybką tym razem BIEGOWĄ „piątkę”. Na początek 200 metrów po ubitym piasku potem asfalt, […]
Historia pewnego wyprzedzania

Trudno oprzeć się pokusie startu w Biegu Niepodległości nawet wtedy gdy się… nie biega lub biegało się kiedyś. A jeśli dodatkowo rok temu zrobiło się w tym dniu wymarzoną życiówkę na 10 km 39:59. Wtedy dopiero ciągnie wilka do lasu. I może właśnie dlatego również w tym roku powstała historia pewnego wyprzedzania. Kolega napisał do mnie chyba […]