Jakie suplementy diety może stosować biegacz amator lub osoba uprawiająca dowolny sport na poziome zarówno amatorskim jak i zawodowym? Albo jeszcze inaczej, które „suple” działają i są skuteczne? Wiedza pożądana jak żadna inna przez nadmiernie ambitnych amatorów szukających drogi na skróty ale też zupełnie przydatna by zadbać o swoje zdrowie trenując świadomie.
Opcje mamy następujące: uwierzyć reklamom albo zaufać kolesiom z siłowni, z linii startu lub mądralom z for internatowych albo… . No jest jeszcze opcja najtrudniejsza możemy dotrzeć do obiektywnych badań.
Podczas moich studiów na AWF-ie Poznań pokazano nam miejsce gdzie bez trudu możemy znaleźć odpowiedź na powyższe pytania i jest to naprawdę źródło wiedzy godne najwyższego zaufania… AIS.
Uzupełnię powyższe tylko tym, że warto pamiętać, że suplementy stosowane nieracjonalnie nie tylko nie skutkują i tu konsekwencje są niegroźne i da się z nimi żyć, co najwyżej stracimy niepotrzebnie nieco pieniędzy ale… . Jest jeszcze ich ciemna strona… mogą zdecydowanie szkodzić a efekty wyrządzonych negatywnych skutków w naszym organizmie mogą wyjść po latach lub spowodować problemy zdrowotne, które będą skutkiem złego z nich korzystania. Nadmiar białka w diecie może np. po latach skutecznie rozwalić nerki. W nagrodę będą… mięśnie. Dla mnie byłaby to transakcja jednak nieco ryzykowna.
Do rzeczy… Australijski Instytut Sportu (AIS) prowadził od 2000 roku badania w temacie suplementacji. Podzielił żywność, napoje, suplementy na 4 kategorie, stosując system oznaczenia ABCD.
Kategoria A są to produkty przebadane, które bez wątpienia działają pozytywnie na sportowców a co za tym idzie również na nas amatorów jeśli tylko zajmujemy się sportem z jakąś minimalną nawet systematycznością. W tej grupie są trzy podgrupy:
– żywność sportowa (do stosowania w związku z wysiłkiem a nie jako żywność codzienna):
napoje izotoniczne, żele sportowe, cukiernicze wyroby sportowe (Sports confectionery), płynny posiłek (liquid meal), białka serwatki (whey protein), batony sportowe (sports bar), elektrolity (electrolyte replacement);
– suplementy medyczne (stosowane przy niedoborach i przy udziale lekarza):
suplementy żelaza, suplementy wapnia, multiwitaminy i minerały, witamina D, priobiotyki;
– inne (służące do poprawy optymalnej wydajności ale ich skuteczność i stosowanie musi być zindywidualizowane):
kofeina, B-alanina, wodorowęglany – Bicarbonate (warto czytać etykiety wód mineralnych), sok z buraków, kreatyna.
Dodam zdanie w tym miejscu. Warto pamiętać, że kofeina zwiększa tętno i może mieć również działanie przeczyszczające, sok z buraków testowałem na sobie i jestem przekonany o jego skuteczności w pewnym zakresie.
I to wszystko jeśli chodzi o działające substancje „magiczne”!!!!!
Kategoria B to produkty, które mogą działać ale ciągle jest zbyt mało badań aby potwierdzić ich skuteczność:
– polifenole żywności (czyli składniki owoców chroniące je a dla nas często mające działanie przeciwzapalne i przeciwutleniające):
kwercetyna, wiśnia i jej sok, egzotyczne owoce acai, goji itp., kurkumina,
– inne:
antyutleniacze C i E, Karnityna, HMB, Glutamina, oleje z ryb, glukozamina.
Kategoria D to środki dopingujące (często szkodliwe):
– używki – Efedryna, Strychnina, DMAA, DMBA, DHEA, inne ziołowe środki pobudzające,
– prohormony i hormonu dopalacze m.in. DHEA
– GH uwalniające i ‚peptydy’
Pełna lista http://list.wada-AMA.org/
Kategoria C to wszystkie substancje, których nie ma w kategoriach AB i D.
Pełne zestawienie Australian Intitute of Sport (AIS) znajdziecie tutaj: https://www.ausport.gov.au/ais/nutrition/supplements/classification
Z ciekawostek nie znalazłem tam np. słynnego BCAA. To komu wierzycie pozostawiam WAM i… na zdrowie.
Polecam też tekst o żywieniu w sporcie, jest tam postawiona ciekawa teza, że sportowiec i zwykły człowiek nie uprawiający sportu powinni jeść to samo poza jednym elementem, który powinien ich różnić.
Zapraszam do polubienia mojego profilu na FB oraz śledzenia mojego Instagrama runnerski.pl